Vixen
Ania i Adam, Olsztyn
"Vixen był zwyczajnym psem, do dnia, gdy potrącił go samochód. Gdyby nie jego rozmiar, niechybnie by go zabił. Zamiast tego, miał zmiażdżone tylne kończyny. Rehabilitacja nie przyniosła żadnych rezultatów i pies przestał chodzić. Wtedy mieliśmy wybór – albo poszukać alternatywy, albo go uśpić, żeby się nie męczył. Podczas wizyty naszych znajomych, jeden z nich polecił nam wózek dla psa. Zamówiliśmy go. Służy już 3 lata, a Vixen zachowuje się jak absolutnie zdrowy pies. Dziękujemy!!"